Strona główna

Aktualności
i ogłoszenia

Szczegóły
aktualności

24 08 2016

Do zamku powróciły kolejne historyczne przedmioty!


Zamek Książ odzyskał kolejne świadectwa swojej historii i to właściwie… przez przypadek! Zaledwie kilka lata temu, nieświadomy znaczenia swoich korzeni, Rolf Kranz, zapukał do pokoju książańskiego Działu Turystyki i Kultury. Chwilę później dowiedział się, jak ważny był jego pradziadek Karl Johannes Endemann, zamkowy nauczyciel i bibliotekarz z przełomu XIX i XX wieku.

Wydawać by się mogło, że pracownik zamkowy nie powinien budzić aż takich emocji. Endemann zarządzał jednak jedną z największych prywatnych bibliotek ówczesnych czasów, w której znajdowało się ponad 65 tys. woluminów. Nic zresztą dziwnego, skoro rodzina Hochbergów tworzyła ją właściwie od początku XVIII wieku i znaleźć tam można było wiele bezcennych dzieł m.in. starodruki dot. historii Śląska, unikatowy zbiór rękopisów czy wiele książek z XVI i XVII wieku („uznanych za historyczne rarytasy” wg Rosyjskiego Centrum Zachowania i Badania Nowych Dokumentów Historycznych) . Tym bardziej dramatyczne są podania o paleniu i wywożeniu tych dzieł po II wojnie światowej z zamku.

Dzięki dostępowi do tych ogromnych zasobów, Karl Johannes Endemann jest dzisiaj znany również jako autor jednej z najważniejszych publikacji o historii Książa pt. „Darstellungen und Quellen zur schlesisichen Geschichte” (co można przetłumaczyć jako: „Źródła śląskiej historii”). To właśnie w tej książce, wydanej we Wrocławiu w 1910 r.,  zamieszczona została większość historycznych zdjęć zamku oraz niektórych przedstawicieli rodu Hochbergów, którymi posługuje się zamek. Dzisiaj posiadamy tę publikację w oryginale!

- Pierwsze strony książki są zalane kawą i chcemy wierzyć, że to kawa samego Endemanna – śmieje się Katarzyna Matuła z Działu Turystyki i Kultury zamku. – Odzyskanie tych przedmiotów naprawdę wiele znaczy dla Książa, dzięki temu znowu udało nam się dowiedzieć czegoś ważnego o dziejach zamku, który został właściwie całkowicie rozkradziony po wojnie. Hochbergowie bardzo wysoko cenili wiedzę i sztukę i dlatego posiadali ogromne zbiory dzieł naukowych i artystycznych. Trudno nie zauważyć, jak wypływową postacią musiał stać się Endemann, skoro w tych czasach udało mu się opublikować tak ważną pozycję - na coś takiego nie mógłby pozwolić sobie służący niskiej rangi – dodaje.

Warto dodać, że bibliotekarz pojawia się również na zdjęciach dawnego kucharza i fotografa zamkowego – Louisa Hardouina, który dokumentował szczególnie znaczące fragmenty i postacie z historii Książa tego okresu.

Karl Johannes Endemann (1860 - 1926) żył w okresie panowania ostatnich Hochbergów czyli za Jana Henryka XI, Jana Henryka XV oraz Księżnej Daisy. Istnieje szansa, że również ich dzieci uczył  w zamkowej szkole w budynku bramnym, gdzie mieściła się także słynna biblioteka (w 1897 roku została tam przeniesiona z zamku). Jakim nauczycielem był Endemann? Wygląda na to, że surowym, ale i sprawiedliwym. Wśród przekazanych do zamku przedmiotów znajduje się dzienniczek córki bibliotekarza, Elsy Kranz (nazwisko po mężu), w którym widnieją jej oceny oraz rubryka oznaczona jako „miejsce”. W tym okresie im lepszymi wynikami mógł się pochwalić uczeń, tym, w nagrodę, bliżej nauczyciela siedział. We wspomnianym i zresztą nienagannie prowadzonym dzienniczku wyraźnie widać, ze wraz z pogarszającymi się ocenami coraz odleglejsze od przodu jest miejsce Elsy. O faworyzowaniu córki nie może  być zatem mowy. Co ciekawe, na jednym ze zdjęć Louisa Haroduina widać, że również
i jego syn, Louis Hardouin Junior, siedzi w niechlubnej ostatniej ławce.

Karl Johannes Endemann zmarł w 1926 r. , niestety nie znamy miejsca pochówku tego nauczyciela. Podejrzewa się, że mogło to być na cmentarzu kościoła ewangelickiego na Szczawienku.

Prawnuk Endemna i wnuk Elsy, Rolf Kranz dostarczył zamkowi również m.in. zdjęcie pradziadka w śląskim stroju z rodziną, jego akt małżeństwa, kilka dodatkowych dzienniczków, nuty z tego okresu. Zadeklarował również, że po swojej śmierci może oddać zabytkowe meble należące niegdyś do bibliotekarza (później do babci – Elsy), by stworzyć w zamku tzw. „Pokój Endemanna”.

To kolejny krok milowy spółki na drodze odzyskiwania nie tylko przedmiotów, ale i niezwykłej historii Zamku Książ. Zachęcamy Was, byście odkrywali i poznawali ją wraz z nami.