Sale Jana Henryka

Kompleks trzech sal konferencyjnych wraz z holem znajduje się na zmodernizowanym III piętrze zamku (Centrum Kongresowo – Kulturalne) i może pomieścić łącznie do 300 osób w układzie teatralnym. Zastosowany tutaj innowacyjny system audiowizualny umożliwia prelegentowi przeprowadzenie równocześnie jednej lub kilku prezentacji w kompleksie wszystkich czterech przylegających do siebie sal, które, w zależności od potrzeby mogą funkcjonować niezależnie lub jako całość.

Dzięki takiemu układowi nasi klienci mają możliwość zorganizowania równolegle kilku warsztatów i szkoleń, podzielnia uczestników na pracujące oddzielnie grupy, przeprowadzenia prelekcji o różnej tematyce itp. Warto dodać, że każda sala posiada zarówno oddzielne wejście, jak i istnieją również przejścia pomiędzy nimi. Pomieszczenia wykorzystywane są często na prestiżowe konferencje, w trakcie których uczestnicy w komfortowych warunkach wysłuchują prelegenta, przebywając w salach po 60 osób, a nie w wielkiej, pełnej szmerów, mieszczącej 300 osób, sali. Hol przy salach Jana Henryka przeważnie spełnia funkcję pomieszczenia na przerwy kawowe, lunch czy bankiety na stojąco.

Nowoczesne sale Jana Henryka są zdecydowanie warte swojej ceny. Zarządzanie wspominanym  systemem audio-video odbywa się za pomocą przenośnego tabletu oraz technik bezprzewodowych. Istotna pozostaje kamera transmitująca wystąpienie prelegenta w czasie rzeczywistym do pozostałych wykorzystywanych w danym momencie pomieszczeń. W każdej sali znajdują się na stałe ekrany wyświetlające prezentację, które, gdy niewykorzystywane, mogą imitować zdobiące ściany obrazy. Oczywiście jak na europejski poziom przystało, w każdym pomieszczeniu Centrum możliwe jest bezprzewodowe podłączenie do szybkiego Internetu. W ramach wyposażenia sali, na życzenie oferujemy bezprzewodowe mikrofony oraz laptopa.

Niezaprzeczalnym walorem architektonicznym III piętra Zamku Książ pozostają niezwykle przestrzenne łazienki zachwycające swą aranżacją nawiązującą do czasów Hochbergów.

Historycznie: Na III piętrze mieszkali członkowie możnej rodziny Hochbergów, uznając je za najpiękniejsze i najbardziej funkcjonalne.  Jan Henryk XV, ostatni Pan na zamku, przed rokiem 1935 przygotowywał te sale na  apartamenty dla Księżnej Daisy, która miała wrócić do Książa z Monachium. Wybrał je zapewne głównie ze względu na wspaniałe widoki rozpościerające się z okien – można stąd bowiem zobaczyć cały punkt widokowy zamku (od góry do dołu) oraz tzw. Skałę Olbrzyma, z którą wiąże się bardzo ciekawa legenda.